wtorek, 28 grudnia 2010

Bragga

To ja

dopisywania zwrotek dalszy ciąg

Chcesz wiedzieć kim jestem, nie radzę
no dobra coś Ci jednak zdradzę:


Nigdy Slumdoga nie widziałem,
nie wiem jak Kings of Leon grają,
pewnik, nie będę Poluzjantów fanem,
choć podobno gusta się zmieniają.


Nie dlatego, że to wszystko jest  słabe.
tylko dlatego, że mam taką zasadę.


Cały świat tonie w dobrym tonie,
ja zaś wole w skromniejszym gronie.
Cały świat prowadzą wielkie autorytety,
muszą ich słuchać ci co ślepi jak krety.


Sam szukam, gubię i znajduję
tego co boli, śmieszy, inspiruje.

mały fragment jednego z aspektów mnie
- Ci co mają nie zrozumieć i tak nie zrozumieją
- Ci którzy poczują się dotknięci, tych przepraszam nie miałem tego na myśli tym razem
- ale wierzę w Ciebie drogi Czytelniku

czwartek, 16 grudnia 2010

http://www.youtube.com/watch?v=LhL2a5yh5KQ

jak obiecałem moja zwrotka do utworu powyżej:


Mówię nie, gdy słyszę: 'zrób tak', albo 'zostaw to'.
Myślisz, że jestem na dnie, od spodu pukając w to dno,
przyjmij krytykę mój drogi Stróżu Moralności,
jesteś cieciem pilnującym podwórka jednakowości.
Mam nadzieje, że zabolało Ciebie to,
pozwól się przedstawić: M. aka. Wujek Samo Zło,
Ty jesteś Anioł, stworzony przez Bareję,
z miejsca, w którym jesteś już dawno się nie śmieje.
Mam doświadczenie, więc nie mając złudzeń mam jeszcze nadzieje,
że rzesza moich stróżów 'albo zrezygnuje, albo zmądrzeje'.

wierz nie dysponuje rytmem, ale nie o to tym razem
cztery ostatnie słowa są cytatem

piątek, 10 grudnia 2010

Apoteoza rozmowy na tle innych typów komunikacji.

Dziś chcę porozmawiać z Tobą najjaśniejsza Rozmowo,
zwykle spędzam czas na Tobie dziś chcę spędzić go z Tobą.
A więc usiądź na przeciw najwygodniej jak da się,
zapomnij o formie, przestrzeni i czasie.
Niczym wobec Ciebie wszystkie inwokacje,
to Ty tworzysz i rozwijasz każdą mą relację.
dlatego trwaj, a ja w Tobie znajdę satyswakcje.
banalny nastrój zmieniając na rzeczową narrację.
Ty to więcej niż czas, emocję i słowa,
sam nie wiem czym jest prawdziwa Rozmowa
I CHOĆ JESZCZE NIE RAZ POSŁUŻĘ SIĘ TOBĄ
NIGDY NIE POTRAKTUJĘ CIEBIE PRZEDMIOTOWO.


miało być dłużej, ale chyba wystarczy

niedziela, 5 września 2010

humanistyczna refleksja nad koleją rzeczy cz. 1

Ktoś kiedyś pod wpływem dzikiego obłędu
dokonał jakiegoś pierwszego podziału
nikt nie powstrzymał biegu rzeczy pędu
i nic już chyba całe nie zostało.


I tak:
muzyka nie składa z nut, lecz dzieli na gatunki,
podobnie literatura to już nie litery,
swą szufladę mają obrazy, rysunki,
a przez dwa się dzieli czterdzieści i cztery


Świat to kontynenty, landy, gminy,
człowiek to rasa, status, kasta.
Coś musi być przyczyną rozpadu rodziny,
podział administracyjny dzieli polskie miasta


Ja sam nie potrafię oprzeć się tendencji
biorę czynny udział w niszczeniu całości.
I wciąż przybywa rubryk w mojej ewidencji

czwartek, 2 września 2010

łajdacki erotyk

Są rzeczy wobec, których ciężko obojętnie przejść
i cała ignorancji moc między bajki się chowa.
Są chwile gdy brew nie chce przestać się trzęść.
Rzeczy- w najszerszym ze znaczeń tego słowa.


Czasem słodkie chwile mile zaskakują
i lżejszy od powietrza staje się długopis,
Czasem czarna chmura mówi do mnie: pisz.
Rzeczy, które nic nie budują, które inspirują.


Moje życie, mój czas, moje inspiracje
i moja z  nimi przelotna znajomość.
Bez szans na poważną relacje
rano Cię nie będzie- niezawodna świadomość


To co nas łączy jest czyste, niefizyczne,
choć często bród ulicy na dywan strzepujesz
.....

sam dokończ- proste rymy

środa, 25 sierpnia 2010

dłużnik beznadziejny

Bóg, rodzina, znajomi, przyjaciele
mędrcy, starcy i nauczyciele
chwile, okoliczności i doświadczenia
błędy, wnioski, błędy i wspomnienia
i wszyscy inni serdeczni wierzyciele.
Na pożyczki i spłaty swoje życie dziele
coraz więcej długów, coraz mniej pewności
bez nadziei się zadłużam bez nadziei na spłate
tysiąc letni kredyt co dzień płace ratę
dodaje kwoty, mnożę zaległości

jakiś taki bezsensu, albo przynajmniej nie dokończony

wtorek, 17 sierpnia 2010

jeden wierszyk o rozdwojonych ludziach

dwa sumienia, dwa życiorysy, dwa lica
w jednej osobie zatarta granica
między sobą a sobą, między czernią a bielą
nie kilometry, a spojrzenia nas dzielą
spojrzenia przed siebie i w siebie wejrzenie
i słowa co ważą z premedytacją, z celem
setki życiorysów, życia tak niewiele
i niech jedno pamiętam, niech jedno trwa
jeden czasem znaczy więcej niż dwa

sobota, 7 sierpnia 2010

trzy wierszyki

powszechność powoduję to, że rzeczy powszednieją/
jak grawitacja potężna siła, a wcale jej nie czuje/
jest jeden wyjątek co tą regułę kreuje/
prostactwa suma rośnie i boli coraz bardziej/
szkoda, że bez wyjątków reguł się nie znajdzie. ;) ;(

 _____________

przestrzeń, to co we mnie plus to co wkoło/
to co można dotknąć i to co trzeba poczuć/
to co ignoruje plus to co chmurzy czoło/
czasem za dużo szkieł, a czasem braknie oczu.

...jest to co tylko jest i to co na uwadze/
jak jedna osoba pośród ulicy tłumu/
świadomość kontinuum serca i rozumu/
"serce się nie myli" sam sobie z tym radzę.

_____________

 a gdy stoisz, sam na skraju przepaści/
i patrzysz na mauzoleum, które masz pod stopami/
i nikt nie przyjdzie z pomocą na czas Ci/
nie płacz, przecież stoisz z zamkniętymi oczami.

środa, 4 sierpnia 2010

W 'krzyżowym' ogniu prawdziwej polskości.

       Wczoraj przed pałacem odbyła się kolejna batalia w obronie jednego z bastionów polskości, nie jakiejś tam polskości, ale tej jedynej, prawdziwej, piastowskiej. Nie było by w tym nic dziwnego, wszak walkę tę od lat toczy dzielnie- i nie bez sukcesów- jeden redaktor z Torunia z armią szaleńczo oddanych żołnierzy w średnio starszym wieku i nierzadko w spódnicach. Gotowych walczyć do ostatniej kropli krwi, żółci czy gazu pieprzowego w schowanym w torebce rozpylaczu.
       Jednak wczoraj użyto broni, która nigdy zostać użyta nie powinna. Wykorzystano krzyż, krzyż nie jako symbol kierujący uwagę na na rzeczy inne, ważnie np. chrześcijaństwo czy tragedię z 10 kwietnia, ale krzyż jako kilku metrowy kij do walenia po głowach wszystkich INNYCH. Jeden z komentatorów powiedział, że  wczoraj "broniono krzyża przed księdzem". Skoro można być świętszym o papieża to zapewne równie łatwo można byś bardziej katolickim od księdza.
                                                              podpisano: Polak- bez epitetów w stylu "prawdziwy"- zwykły Polak

poniedziałek, 2 sierpnia 2010

dobiec do granicy znaczeń słowa 'człowiek'

Tytuł wpisu to cytat, który rzucił mi wyzwanie, a przynajmniej dał do myślenia. Czasem ktoś mówi, że ktoś inny postąpił nieludzko, niehumanitarnie np. Holokaust był nieludzki, albo kara śmierci jest niehumanitarna, lub wręcz przeciwnie. Przecież jest zupełnie odwrotnie, wszak żadne zwierzę nie eksterminuje w metodyczny sposób innych zwierząt bo mają inny kolor sierści czy łusek. Taka kreatywność i bezinteresowność to cecha dostępna tylko człowiekowi i to również decyduje o człowieczeństwie. Bo kto dał prawo człowiekowi nazwać drugiego nie-człowiekiem tylko dlatego, że zabił, ukradł etc. to dopiero nieludzkie

sobota, 31 lipca 2010

Zapiski o mieście Lublinie (cz. 1)

Początek refleksji o mieście Lublinie.
Rzecz o genezie, momentach, miejscach, o przyczynie,
o emocjach i treści, o inspiracjach i formie,
o statystach, o kilku osobach, o Tobie, o rodzinie,
o ulicach i przystankach na których ktoś czeka,
o ponad ćwierćwieczu jednego człowieka.
Tysiące ludzi.
Co by się stało, gdyby ich nie było?
Czystsze ulice.
Ponad to nic by się nie zmieniło.
Nic nie mam do nich, dziś do Ciebie piszę.
Poza sercem i oddechem niczego nie słyszę.
Nie ważne co myślisz, uwielbiam tą ciszę.